11 lutego 2021

Dzika przyroda potrzebuje pomocy nie tylko w Polsce. Jako fundacja włączamy się również w ochronę cennych gatunków na całym świecie. Ochrona słoni, tygrysów, pantery śnieżnej czy suhaka jest możliwa. Wspólnie pomogliśmy także Australii, która musiała zmierzyć się z ogromnymi pożarami. 
 

Palący problem

koala
W największych w historii Australii pożarach buszu ucierpiało według szacunków WWF Australia trzy miliardy zwierząt. Ogień strawił wielkie połacie cennych przyrodniczo obszarów. Walka nie tylko z pożarem, ale także z jego skutkami to ogromne koszty. Przekazaliśmy WWF Australia ponad 100 tysięcy dolarów australijskich (AUD) na program walki z pożarami (100 tysięcy AUD ze środków własnych + 20 tys. PLN z akcji #BiegamDobrze dla Australii). Przekazane fundusze wspomogły realizację 3-stopniowego planu odpowiedzi na kryzys związany z australijskimi pożarami. Oto one: 

 

 

  • Wsparcie obiektów zajmujących się pomocą weterynaryjną - lekarze przez 40 dni udzielali  pomocy zwierzętom, w tym koalom. Stworzono także 40 stacji żywieniowych, a z każdej z nich korzysta kilkaset przedstawicieli różnych gatunków australijskiej fauny. 
  • Stworzono plan ograniczenia wylesiania oraz ochrony już istniejących siedlisk. Dzięki niemu WWF Australia chce uratować przed wycinką i zasadzić łącznie 2 miliardy drzew.
  • Zintensyfikowano działania na rzecz ograniczenia skutków zmiany klimatu. Rozpoczął się proces wprowadzenia bardziej efektywnego prawa, które ma chronić różnorodność biologiczną Australii, a także podjęto prace nad rozwojem systemu wczesnego ostrzegania przed pożarami.
     

Pręgowane szczęście

Tygrys to największy dziki kot żyjący na Ziemi. W wielu kulturach uznawany jest za symbol siły, niezależności i odwagi. Jeszcze 120 lat temu ogromne obszary Azji zamieszkiwało ok. 100 000 tygrysów, czyli ponad 25 razy więcej niż obecnie! Ten potężny, a jednak bezbronny wobec niszczycielskiej działalności człowieka kot, potrzebuje naszego wsparcia. Program „Double the Tigers”, w skrócie Tx2, ma na celu podwojenie liczby tygrysów na świecie do 2022 roku. To właśnie wtedy będzie miał miejsce następny Rok Tygrysa w chińskim kalendarzu. Ponieważ dzikie tygrysy występują w wielu zróżnicowanych środowiskach Azji, dlatego udział w akcji bierze aż 13 krajów, w których w 2010 r. żyły te wielkie koty. Są to: Bangladesz, Bhutan, Kambodża, Chiny, Indie, Indonezja, Laos, Malezja, Mjanma, Nepal, Rosja, Tajlandia i Wietnam. Niestety, mimo największych starań, według najnowszych informacji, nie ma już dziko żyjących tygrysów w Laosie, Kambodży i Wietnamie. Fundacja WWF Polska wspiera projekt Tx2 w Mjanmie, a w latach 2018-2023 również w Malezji.  Dzięki naszym i Waszym staraniom możemy wspomóc tygrysa i chociaż częściowo ocalić jego dom!
tygrys
Populacja wolnożyjących tygrysów jest zagrożona także przez powstające wciąż tygrysie farmy, skąd kocięta są nielegalnie sprzedawane na cały świat. Dlatego we wrześniu uruchomiliśmy zbiórkę celową na zwalczanie nielegalnego handlu dziką przyrodą. Więcej informacji znajdziesz pod tym linkiem:
https://pomagam.wwf.pl/darowizna/ochronadzikiejprzyrody

Zwracamy też uwagę na hodowle tygrysów w Europie. Opracowaliśmy więc w języku polskim i wysłaliśmy do Ministra Klimatu i Środowiska Raport WWF i TRAFFIC: „Porażka systemu. Hodowle tygrysów w Unii Europejskiej i ich rola w międzynarodowym handlu”. Uważamy, że państwa członkowskie UE wraz z Komisją Europejską powinny rozważyć przyjęcie bardziej rygorystycznych środków dotyczących przetrzymywania tygrysów w niewoli na poziomie Unii. Polska może dać dobry przykład reszcie państw członkowskich w walce o ochronę zagrożonych gatunków dzikich zwierząt! 
 

Kto nie chroni, ten trąba!

Słoniom indyjskim zostało jedynie 15% ich pierwotnych terenów do życia. Przez ostatnie 120 lat ich populacja zmniejszyła się o połowę. Ich największym wrogiem jest człowiek - w wyniku kłusownictwa giną już nie tylko samce, ale także samice i młode słonie. Oprócz ciosów słonie zabija się bowiem także dla skór. W czerwcu świętowaliśmy dwa lata odkąd żaden słoń nie został zabity w prowincjach Pegu i Rangun w Mjanmie, podczasy gdy jeszcze w 2017 r. w tym kraju ginął jeden słoń tygodniowo. Wsparliśmy finansowo program ochrony kompleksu przyrodniczego Dawna Tenasserim, który jest jedną z największych i najważniejszych ostoi różnorodności biologicznej w rejonie Azji Południowo-Wschodniej. Dawna Tenasserim w Mjanmie to dom m.in. słonia i tygrysa. Nasze środki pomagają chronić ten wyjątkowy obszar oraz zwierzęta go zamieszkujące. Dzięki obrożom z nadajnikami GPS i fotopułapkom zbieramy informacje o słoniach oraz pozostałych gatunkach, dzięki czemu możemy je efektywniej chronić. Budowa sztucznych lizawek pomaga ograniczyć konflikt na linii człowiek - słoń indyjski. Lizawki służą wielu różnym gatunkom zwierząt ze słoniami na czele! 
 

Śnieżny duch

Tego najpotężniejszego drapieżnika z Ałtaju zostało już tylko około 4 tysięcy osobników. Pantera śnieżna, zwana też irbisem należy do najbardziej tajemniczych i nieuchwytnych dzikich kotów. Do jej ochrony angażujemy lokalnych pasterzy i młodzież. Dzięki naszemu wsparciu dzieci z mongolskich ekoklubów uczyły się o tym gatunku i sposobach ograniczania konfliktu z człowiekiem, a także brały udział w zakładaniu i zbieraniu danych z fotopułapek. Z okazji Dnia Pantery Śnieżnej, wywiadu dla nas udzielił ambasador gatunku - Andrzej Bargiel, pojawił się także materiał o panterze w National Geographic Polska (wersja online). Zadbaliśmy też o żyjące w tym kraju  suhaki, czyli najbardziej zagrożone wyginięciem zwierzęta kopytne na świecie. Dzięki specjalnemu ogrodzeniu naturalnych źródeł, z udziałem dzieci z ekoklubów, udało się ograniczyć konflikt o zasoby wody i pożywienia pomiędzy suhakami mongolskimi a zwierzętami gospodarskimi. To działania, które pomogły w zwiększeniu populacji suhaka mongolskiego z 5000 w styczniu do prawie 8500 osobników na koniec listopada 2020 r. 

Kryzys kłusowniczy

Handel dziką przyrodą, czyli kłusownictwo, polowania i poławianie żywych zwierząt to drugi, po utracie naturalnych siedlisk, najważniejszy powód, dla którego tracimy kolejne gatunki zwierząt. Jak ogromna jest skala kłusownictwa widać nie tylko w cyfrach, ale i w liczbie zastawianych sideł. Ten krwawy biznes wart jest ok. 23 miliardy dolarów rocznie, a liczbę zakładanych wnyków, tylko na terytorium Kambodży, Laosu i Wietnamu, szacujemy na około 12 milionów. Sidła są zagrożeniem dla ponad 700 gatunków ssaków lądowych w tym regionie. W kompleksie leśnym Belum-Temengor, finansowane przez nas dwa patrole antykłusownicze, złożone z przedstawicieli rdzennej ludności Orang Asli, przebyły 24 253 kilometry w poszukiwaniu sideł, utrudniając tym samym działania kłusownikom.

Bądź rzecznikiem dzikiej przyrody


1proKażdy z nas może być rzecznikiem dzikiej przyrody. To ludzie tworzą popyt na dzikie zwierzęta i produkty z nich pochodzące. Dlatego edukujemy, prowadzimy warsztaty, pracujemy z konsumentami i udzielamy wywiadów, uświadamiając zagrożenia płynące z naszych konsumenckich wyborów. Prowadzimy też bardziej widowiskowe działania. Przykładowo w Mandalaj w Mjanmie, gdzie funkcjonuje jeden z większych nielegalnych rynków handlu dziką przyrodą, ulicami miasta przeszła parada, apelując o zwrócenie uwagi na problem nielegalnego handlu i orędując za zamknięciem lokalnego rynku. W akcję zaangażowało się wielu partnerów (w tym biznesowych), instytucji rządowych oraz organizacji pozarządowych. 
By zwiększyć skuteczność naszych działań zostaliśmy też członkiem Rady Programowej Współpracy Rozwojowej przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych oraz aktywnie działamy w Grupie Zagranica. To federacja kilkudziesięciu polskich organizacji pozarządowych, zaangażowanych we współpracę rozwojową i edukację globalną.

 

 

Zobacz, co dzięki Tobie zrobiliśmy w roku 2020:

gatunki polklimatrzekafokiplanetagatunki zagr7

Przekaż nam swój 1 procent »