13 marca 2025

Wbrew zapowiedziom rządu o odejściu od betonowania rzek i konieczności ich renaturyzacji, PW Wody Polskie razem z Ministerstwem Infrastruktury deklarują, że budowa zapory na Wiśle w Siarzewie „pozostaje w planach inwestycyjnych” rządu. Decyzja nie tylko jest nieopłacalna ekonomicznie – oznacza zniszczenie cennej przyrody nad Królową Polskich Rzek, co odbije się na mieszkańcach najuboższego w wodę rejonu w Polsce.

 

24 grudnia 2024 r. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska poinformował o wydaniu decyzji odmawiającej uzgodnienia środowiskowych uwarunkowań dla nowego stopnia wodnego na Wiśle – Siarzewo! Jednocześnie GDOŚ uchylił wcześniejszą pozytywną decyzję RDOŚ w Bydgoszczy z 2017 r. dla tej inwestycji. Była to bardzo dobra wiadomość dla społeczeństwa i dla całej polskiej przyrody. Niestety, Wody Polskie zaskarżyły decyzję GDOŚ do sądu.

Od lat wraz z innymi organizacjami pozarządowymi wskazywaliśmy na brak potrzeby realizacji tego wybitnie szkodliwego i drogiego przedsięwzięcia. Wbrew wielu opiniom nowy zbiornik na Wiśle poniżej Włocławka nie miałby istotnego znaczenia przeciwpowodziowego, energetycznego ani nie pełniłby funkcji nawadniającej dla Kujaw. Mitem jest też potencjalne zapewnienie przez stopień Siarzewo bezpiecznego funkcjonowania zapory Włocławek.

Według uchwały poprzedniego rządu żegluga na Wiśle między Gniewem a Solcem Kujawskim ma odpowiadać 3% udziału przewozów na drodze wodnej Dolnej Wisły. Czyli ma zostać zwiększona do 8,4 tysięcy ton rocznie, co daje w sumie tylko 3 pociągi towarowe. Absurdem jest więc zarówno regulacja Wisły, jak i budowa Siarzewa. Ten sam efekt można osiągnąć codziennie transportem kolejowym, nie szkodząc przyrodzie – wskazuje Ryszard Babiasz, Specjalista ds. ochrony ekosystemów rzecznych WWF Polska.

Transport rzeczny nie jest ani tani, ani ekologiczny. Rozwój transportu rzecznego wiąże się z ogromnymi trwałymi przekształceniami rzek i ich dolin, zwiększonym zagrożeniem powodzią i suszą oraz zwiększoną emisją gazów cieplarnianych ze zbiorników zaporowych.

 

Ucierpi przyroda

Budowa stopnia Siarzewo byłaby katastrofalna w skutkach dla ekosystemu Wisły – Królowej Polskich Rzek! W planach tej inwestycji jest zalanie tysięcy hektarów terenów chronionych siecią obszarów Natura 2000. Pod wodą znalazłyby się więc siedliska rzadkich gatunków roślin i zwierząt, w tym lasy łęgowe i piaszczyste łachy, gdzie gniazdują liczne gatunki ptaków związanych z korytem rzeki.

Negatywne oddziaływanie zapory w Siarzewie sięgałoby daleko w dół i w górę od miejsca inwestycji. A to spowoduje zniszczenie jedynych na tej rzece miejsc, gdzie mogłyby się rozmnażać jesiotry ostronose – poniżej zapory we Włocławku. Nowy stopień wodny Siarzewo przekreśliłby więc szansę na powrót ryb wędrownych, w tym jesiotra ostronosego i łososia – podkreśla dr Alicja Pawelec, Kierowniczka Zespołu Ochrony Ekosystemów Wodnych WWF Polska.

 

Na koszt obywateli

Nowy stopień wodny oprócz strat środowiskowych spowodowałby również ogromne wydatki, głównie z budżetu Skarbu Państwa. Jeszcze w 2017 r. budowa ta miała kosztować ok. 2,2 mld zł, w 2021 r. było to już 4,5 mld, a w 2023 r. ówczesny rząd poinformował, że koszt inwestycji wyniesie 7,5 mld zł. W trakcie postępowania odwoławczego od decyzji środowiskowej dla Siarzewa przedsięwzięcie zdążyło zdrożeć nieomal 3-krotnie! Nowa zapora na Wiśle miałaby powstać do 2032 r.

rzeka

 

Obalamy mity!

  1. Wbrew dawnym przekonaniom zapory wcale nie ratują przed powodziami. Zbudowanie kolejnej zapory na Wiśle spotęguje problem powstawania powodzi. Obecnie zbiornik Włocławek generuje poważne zagrożenie powodziowe, zwiększając ryzyko powstawania zatorów lodowych, czego przykładem są: powódź zatorowa na Zbiorniku Włocławskim w roku 1982 oraz zagrożenie powodzią zatorową Płocka w lutym roku 2021.
  2. Zapory zwiększają problem suszy, powodując osuszanie terenów na około zbiornika. Siarzewo nie nawodni Kujaw.[1]
  3. Regulacja rzek bezpowrotnie niszczy naturalne formy dna, brzegów i doliny rzeki.
  4. Tamy uniemożliwiają też rzekom samooczyszczanie, a potrzebuje tego ponad 90% naszych rzek.

Więcej na temat mitów dotyczących regulacji rzek tutaj.

 

WWF Polska postuluje, by zamiast budowy nieefektywnej i szkodliwej dla środowiska zapory wdrożyć w woj. kujawsko-pomorskim metody retencji wody, polegające na odtwarzaniu obszarów podmokłych oraz wsparciu retencji obszarowej – na rowach, zwiększenia dostępności dopłat dla rolników w zakresie tolerancji wylewów rzeki i obecności bobrów.

 

Kalendarium projektu Kaskady Dolnej Wisły:

  1. Temat budowy stopnia wodnego na Wiśle poniżej Włocławka w miejscowości Siarzewo ciągnie się od końca lat 90. ubiegłego wieku. Potrzebę jego budowy uzasadniano wtedy koniecznością „podparcia” istniejącego już stopnia wodnego we Włocławku, który miał utracić stateczność i grozić zawaleniem w ciągu kilku lat.
  2. W 2017 wystosowano pierwszą decyzję środowiskową ws. budowy zapory. Zaskarżyły ją organizacje pozarządowe.
  3. W 2021 r. decyzję środowiskową uchylił ówczesny minister klimatu i środowiska, Michał Kurtyka. Jednocześnie w tym samym roku po sprzeciwie Wód Polskich decyzję ministra uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny. W grudniu 2024 r. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska odmówił wydania decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. Bez niej nie można wydać dalszych zgód na realizację inwestycji.
  4. Na początku 2025 r. Wody Polskie zaskarżyły tę decyzję do sądu (WSA w Warszawie).

 

Dowiedz się więcej z naszych raportów, w których przyjrzeliśmy się Siarzewu z perspektywy:

  1. bezpieczeństwa powodziowego – https://straznicy.wwf.pl/ocena-wplywu-zbiornika.../
  2. hydrogeologii – https://www.wwf.pl/.../siarzewo%20-%20susza%20DRUK.pdf
  3. energetyki – https://straznicy.wwf.pl/alternatywa-dla-planowanej.../

 

Opracowanie merytoryczne: dr Alicja Pawelec, Kierowniczka Zespołu Ochrony Ekosystemów Wodnych
Redakcja: Ewa Paluszkiewicz, Specjalistka ds. Komunikacji

Przypisy:
[1] Raport WWF Polska: Określenie hydrogeologicznego wpływu planowanego stopnia i zbiornika wodnego Siarzewo na obszary przyległe (Kujawy), Fundacja WWF Polska, 2021