18 września 2025

Rzeki są krwiobiegiem przyrody – to one dostarczają wodę, kształtują krajobraz i tworzą siedliska dla tysięcy gatunków zwierząt i roślin. Niestety tam, gdzie człowiek próbuje je ujarzmić, często dochodzi do zubożenia ekosystemów. Zupełnie inaczej działają bobry – naturalni inżynierowie, którzy swoją pracą wspierają przyrodę i przywracają rzekom życie.

Choć zarówno człowiek, jak i bóbr budują bariery wodne, cele tych konstrukcji są zupełnie odmienne. Różne są także materiały, sposób budowy i wpływ na środowisko.

Ludzkie zapory i jazy powstają głównie dla potrzeb gospodarki: produkcji energii, nawadniania czy retencji wody. To kosztowne inwestycje, które ingerują w naturalny bieg rzeki. Tamy bobrów służą przede wszystkim samym zwierzętom – chronią wejścia do ich podwodnych domów i regulują poziom wody wokół żeremi. Przy okazji zyskuje cała przyroda.

bóbr gryzący gałąź

 

Bobry – inżynierowie o wielu talentach

Jeden bóbr potrafi wykonać pracę, do której człowiek potrzebowałby kilku specjalistów. Działa jako:

  1. drwal – ścina drzewa i krzewy, pozyskując materiał budowlany;
  2. architekt – planuje konstrukcje, które zatrzymują wodę, ale jednocześnie pozwalają jej się przesączać przez tamę;
  3. hydrotechnik – reguluje przepływ i wysokość wody w akwenie bobrowym;
  4. inspektor – stale kontroluje budowlę, dba o jej funkcjonalność i naprawia uszkodzenia.

W miejscach, gdzie bobry budują tamy, przyroda odradza się w niezwykły sposób:

  1. powstają płytkie, pełne życia zbiorniki, gdzie liczniej pojawiają się płazy, gady i ptaki wodne;
  2. rozwija się roślinność wodna i bagienna;
  3. budowle bobrów spowalniają odpływ wód powierzchniowych, stabilizują poziom wód gruntowych, a woda zatrzymuje się w krajobrazie na dłużej – co chroni dany obszar przed suszą
naturalna bobrza tama

Bobry budują tamy nie tylko na naturalnie płynących rzekach, ale również na sztucznych rowach odwadniających, stworzonych przez człowieka. Takie rowy, kopane na potrzeby odwadniania terenów podmokłych, kiedy przestają być użytkowane rolniczo, nadal jednak odprowadzają wodę. Bobrze budowle są „tymczasowe”, często przepuszczają wodę przez konstrukcję, a niektóre pozostawiają także swobodny przepływ dla ryb. Bobry świadczą zatem darmową usługę ekosystemową. Dzięki ich pracy woda znów wraca do krajobrazu, a dawne mokradła odzyskują życie.

 

Dlaczego ludzkie tamy szkodzą?

Sztuczne bariery, zamiast wspierać środowisko, często przyspieszają jego degradację. Budowa dużych betonowych zapór wiąże się z ogromnymi kosztami – sięgającymi milionów czy nawet miliardów złotych. Mimo że mogą pełnić funkcje retencji wody, najczęściej negatywnie wpływają na stan rzek i ekosystemów:

  1. obniżają poziom wód gruntowych w dolnym biegu rzek;
  2. utrudniają migrację ryb i innych organizmów;
  3. prowadzą do zanikania naturalnych siedlisk;
  4. ze względu na swoją trwałość mogą odciąć górny odcinek rzeki na setki lat;
  5. uniemożliwiają naturalny transport osadów, co prowadzi do erozji wgłębnej (wcinania się) koryta rzeki. Przykładem jest zbiornik we Włocławku, gdzie zatrzymanie rumoszu rzecznego spowodowało pogłębiającą się erozję koryta Wisły poniżej zapory.

Budowa jazu nierzadko wymaga później regulacji i utrzymywania rzeki powyżej oraz poniżej bariery, przez co efekt retencji zostaje zniwelowany. Co więcej, woda „ucieka” z krajobrazu – z uwagi bowiem na stałą ekspozycję słoneczną parowanie z powierzchni tego typu zbiorników jest znaczne.

betonowa tama

 

Naturalna retencja – rozwiązanie przyszłości

W walce z suszą i powodziami kluczowym wyzwaniem jest zatrzymywanie wody w miejscu, gdzie spada deszcz. Bobry robią to najlepiej – za darmo, skutecznie i w zgodzie z naturą. Dzięki nim powstają tysiące małych zbiorników, które magazynują wodę, spowalniają jej spływ i dają życie wielu gatunkom. Dlatego zamiast budować kolejne betonowe zapory, warto pozwolić bobrom działać i chronić ich siedliska. Bo każda bobrowa budowla to naturalny rezerwuar wody i oaza bioróżnorodności.

Bobry udowadniają, że inżynieria może być sprzymierzeńcem natury. Wystarczy, że człowiek nauczy się czerpać z ich mądrości i pozwoli rzekom płynąć własnym rytmem.


Materiały źródłowe: 
zielona.interia.pl/przyroda/zwierzeta/news-wodni-inzynierowie-dlaczego-bobry-buduja-tamy,nId,6768695
Redakcja: Ewa Paluszkiewicz, specjalistka ds. komunikacji
Współpraca merytoryczna: Robert Waradzyn, specjalista ds. renaturyzacji wód