13 maja 2021

200 osobników - tylko tyle niedźwiedzi brunatnych żyje obecnie w polskiej części Karpat. U naszych sąsiadów na Słowacji, według ostatnich szacunków, żyje ich zdecydowanie więcej, bo nawet 1500. Coraz częściej ekspansja człowieka przyczynia się do częstszych spotkań tych dużych drapieżników z ludźmi. Kontaktu, z którego niedźwiedź niestety nie zawsze wychodzi żywy. Czy tak musi być?

Niedźwiedzi los

 

Adoptuj niedźwiedzia >>Ostatnie tygodnie przyniosły smutne doniesienia z Europy. W Rumunii jeden z największych osobników niedźwiedzia brunatnego stwierdzonych na terenie Unii Europejskiej, Artur, został zastrzelony przez księcia Liechtensteinu podczas polowania. Z kolei na Słowacji niedźwiedzica wraz ze swoimi młodymi (prawdopodobnie ok. rocznymi) została skazana na śmierć. Powodem było to, że niedźwiedzia gromadka podeszła zbyt blisko Domu Śląskiego - schroniska stanowiącego bazę wypadową na Gerlach. Pracownicy TANAPu, czyli słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego najpierw uśpili niedźwiedzicę i jej młode, a potem dokonali eutanazji. Dwa niedźwiadki uciekły do lasu. Najprawdopodobniej jednak nie przeżyją bez matki. Niedźwiedzie samodzielność osiągają po ponad 2 latach, więc na życie w pojedynkę jest dla nich zdecydowanie za wcześnie. 

Niedźwiedzie na Słowacji

W latach 30-tych XX wieku populacja niedźwiedzi na Słowacji była prawie na wymarciu. Liczba monitorowanych niedźwiedzi wynosiła zaledwie około 20 osobników. Jednak zmiana podejścia do tego gatunku, a przede wszystkim nowe, rygorystyczne prawo i jego skuteczne egzekwowanie umożliwiły stopniową odbudowę populacji. W 2015 roku przeprowadzono ocenę liczebności gatunku na terenie Słowacji opartą na badaniach genetycznych. Dzięki temu ustalono liczebność populacji na poziomie 1260 osobników. W ostatnim czasie obserwuje się dalszy wzrost liczebności tego gatunku u naszych południowych sąsiadów i dziś wielkość  słowackiej populacji niedźwiedzia można szacować już na 1500 osobników. Choć niedźwiedź brunatny jest na Słowacji gatunkiem chronionym, to w uzasadnionych przypadkach Ministerstwo Środowiska może zdecydować o jego odstrzale. Od połowy kwietnia aż do lipca trwa okres godowy u niedźwiedzi. Prawdopodobieństwo spotkania z nim na szlaku jest wtedy dużo większe.

U niedźwiedzia w gościach

Wchodząc do lasu, czy wędrując po górach w miejscach występowania niedźwiedzi, musimy pamiętać, że to my jesteśmy gośćmi w naturalnym środowisku tego drapieżnika. Jednym z głównych problemów ochrony i zachowania siedlisk niedźwiedzia jest brak przemyślanego planowania przestrzennego: rozproszona zabudowa, chaotycznie usytuowane osiedla i domy,  oraz drogi i szlaki turystyczne przecinające rejon jego aktywności. Ponadto śmiecenie na szlakach: pozostawianie resztek żywności czy nieodpowiednie zabezpieczenie koszy na odpady ( np. przy wiatach przystankowych, polach biwakowych) powoduje, że niedźwiedzie mogą podchodzić pod ludzkie osady, nęcone zapachem jedzenia i łatwością jego zdobycia. 

"Sąsiedztwo z dużymi drapieżnikami, takimi jak niedźwiedź brunatny jest możliwe, ale wymaga odpowiedzialności i zrozumienia natury tego gatunku przez człowieka. Zostawiając jedzenie, odpadki na szlaku w miejscach gdzie występują niedźwiedzie, ludzie im szkodzą - przyzwyczajają je do pożywienia pochodzącego od człowieka, co zaburza naturalne zachowanie niedźwiedzia. Takie działanie mocno szkodzi całemu gatunkowi i rodzi sytuacje konfliktowe, które mogą skończyć się dla danego osobnika nawet śmiercią" - mówi Piotr Chmielewski z Fundacji WWF Polska. 

O tym, jak uniknąć spotkania z niedźwiedziem przeczytasz tutaj: 
https://www.wwf.pl/aktualnosci/jak-uniknac-spotkania-z-wilkiem-czy-niedzwiedziem

 

Polecamy

NIEDŹWIEDŹ ARTUR OFIARĄ... LUKI PRAWNEJ JAK UNIKNĄĆ SPOTKANIA Z WILKIEM CZY NIEDŹWIEDZIEM?