Program reintrodukcji rysia w Polsce północno-zachodniej to nie tylko wypuszczanie zwierząt na wolność, ale również troska, aby jak najwięcej z nich zaadoptowało się w środowisku naturalnym. Tylko to daje szansę powstawania nowych populacji tego gatunku, a w konsekwencji skuteczną jego ochronę. Dlatego z okazji Dnia Rysia, przypadającego na 11 czerwca, sprawdzamy z naszymi partnerem, Zachodniopomorskim Towarzystwem Przyrodniczym (ZTP), co słychać u rysi wypuszczonych na wolność w ramach naszego wspólnego programu.

Amory Dawida i Azjatki

Dawid i AzjatkaDawid to czteroletni ryś, który przyjechał z Niemiec i został wypuszczony na wolność w Mirosławcu pod koniec lipca 2019 roku. Niedawno został przyłapany na amorach z Azjatką, która podobnie jak Dawid została wypuszczona w Polsce w ramach programu reintrodukcji rysia. Program ten jest realizowany przez ZTP razem z Instytutem Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży oraz Ośrodkiem Kultury w Mirosławcu przy wsparciu WWF Polska.

Wolny RysWypuszczane przez ZTP rysie mają zakładane obroże telemetryczne, które umożliwiają  przyrodnikom śledzenie, gdzie te zwierzęta się znajdują oraz jak się przemieszczają. Bardzo pomaga to w ocenie sytuacji, w jakiej znajdują się rysie, bo można stwierdzić, czy są zdrowe, czy może coś im zagraża. Obroże zasilane są bateriami, które mają określony termin działania, dlatego ostatnie dane z obroży Dawida odczytano w październiku 2020 roku i od tamtego czasu można go było zaobserwować tylko na montowanych przez ZTP fotopułapkach. Niedawno, po raz pierwszy od 2019 roku, udało się spotkać Dawida w terenie.

Na początku zobaczyłam Azjatkę, która wyszła zza drzewa kilka metrów ode mnie. Potem wyszedł za nią drugi ryś. W pierwszej chwili myślałam, że połączyła się z jedną ze swoich córek, jednak po dłuższej obserwacji okazało się, że ryś ma ciemny pasek obroży telemetrycznej, a córki Azjatki miały paski jasne, bo dopiero co założone (obroże są zakładane z jasnymi paskami, dopiero z czasem ciemnieją). Zrobiłam im zdjęcia, które pomogły zidentyfikować Dawida – mówi Roksana Czerniawska z Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego.

Rysia rodzina wyleczona ze świerzbowca

Historia Azjatki napawa optymizmem – na wolności doczekała się już trójki potomstwa (Asi, Anabelle i Wojownika), czekamy na następne osobniki z ewentualnej ciąży z Dawidem. Młode mogą przyjść na świat około sierpnia, co będzie jak na rysie późnym porodem.

AzjatkaAzjatka to dzielna rysica. Wypuszczona na wolność w 2020 roku, na początku tego roku musiała trafić do ośrodka rehabilitacji, ponieważ ona i dwie jej córki zaraziły się świerzbowcem. Świerzbowiec, niewielki pasożyt, drążący kanały w skórze, jest dużym zagrożeniem dla rysi i innych dzikich zwierząt (np. lisów czy wilków). Zarażone nim drapieżniki tracą prawie całą sierść, a na ich skórze pojawiają się złuszczenia i sączące się rany. Pozbawione futra, straszliwie marzną, a rany i strupy, także na opuszkach łap, uniemożliwiają im poruszanie się (czyli m.in. zdobywanie pożywienia!). Chore w końcu padają z głodu, wychłodzenia i wycieńczenia. Na szczęście po interwencji ZTP na początku kwietnia Azjatka z córkami (Asią i Anabelle) trafiły z powrotem na wolność.

Nie tylko Azjatka dobrze radzi sobie na wolności – jej dwie córki, Asia i Anabelle, zaczęły już samodzielnie polować, i po wypuszczeniu nie kontaktowały się z matką, mimo tego, że jedna z nich pojawia się w rewirze Azjatki. Rysice są skryte, nie ma szans zobaczyć ich w terenie, co bardzo cieszy, bo aby spotkać na wolności te tajemnicze, prowadzące nocny tryb życia zwierzęta, trzeba nie lada szczęścia. Inaczej jest, gdy zwierzę choruje, np. na świerzb. Wtedy osłabione szuka pożywienia w pobliżu domów ludzi.
 

Pionier po chorobie radzi sobie dobrze

Rudy to dobrze znany nam kot, wypuszczony w ramach programu reintrodukcji rysi w północno-zachodniej Polsce, który wspieramy dzięki Waszym darowiznom! Ma 6 lat, a do Polski trafił z Niemiec w 2018 roku (podobnie jak Azjatka i Dawid). Naturze został zwrócony dokładnie 23 stycznia 2019 roku.

Los Rudego był zagrożony jesienią zeszłego roku. Gdy odnaleziono go w pobliżu zabudowań ludzkich, ważył tylko 13 kilogramów, czyli zaledwie połowę tego, ile powinien ważyć dorosły samiec rysia. Jak Azjatka i jej dzieci, był zainfekowany świerzbowcem i skrajnie wycieńczony. Miał dużo szczęścia. Pomógł mu człowiek, a konkretnie przyrodnicy z ZTP, i na początku lutego wrócił na wolność.

Rudy na wolnosciOd tego czasu doskonale sobie radzi. Od razu po wypuszczeniu upolował pierwszą ofiarę, co świadczy o tym, że pod okiem człowieka odzyskał siły. Zachowuje się bardzo dobrze, prowadzi życie jak na zdrowego rysia przystało, w ukryciu przed ludzkim okiem – tylko raz udało się zrobić mu zdjęcia, potem nie był widoczny. Dzięki odczytom z obroży telemetrycznych wiemy, że kręci się w rewirze samicy Cookie. Co prawda nie udało się ich przyłapać na amorach, ale liczymy na to, że Rudy wraz z Cookie doczekają się potomstwa.

Dzięki darczyńcom WWF Polska możemy wspierać program reintrodukcji rysia w Polsce.

Adoptuj rysia Od 2019 roku ZTP, wspierane przez WWF Polska, wypuściło na wolność ponad 60 rysi, głównie w województwie zachodniopomorskim. W samym tylko 2021 roku wypuszczono do natury 11 rysi. Ten rok był też niezwykle urodzajny w nowe kocięta – przyszło ich na świat 17, a w jednym z miotów można było doliczyć się aż 4 maluchów. Dzięki prowadzonym przez ZTP obserwacjom wiemy, że młode już uczą się polowania i rozwijają się bardzo dobrze. Nadal przebywają pod opieką matek, z dala od ludzi. Chcesz wspierać nasze działania na rzecz ochrony rysi w Polsce? Pomyśl o symbolicznej adopcji tego drapieżnika!