Wielu z nas w czasie wakacyjnego wypoczynku na własnej skórze doświadczyło tego, o czym ekolodzy mówią od lat – że rzeki w Polsce (prawie wszystkie!) są zanieczyszczone. Czy można coś zrobić, by woda w końcu była bezpieczna dla ludzi, zwierząt i rolnictwa? Choć dziś szanse na znalezienie wody dobrej jakości są niewielkie, to nie wszystko stracone i mamy plan jak to zmienić!

W dalszej części artykułu

  1. Dlaczego powinniśmy chronić rzeki w Polsce?
  2. Czy ustawa o rewitalizacji Odry poprawi jej stan?
  3. Czym są zanieczyszczone rzeki w Polsce?
  4. Naturalne filtry wody w rzekach

Nawet jeśli nie zawsze widać to na pierwszy rzut oka, to w rzekach znajdziemy całą gamę szkodliwych substancji. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska informuje, że 91,6 proc. polskich wód powierzchniowych jest w złym stanie1. 

Dlaczego powinniśmy chronić rzeki w Polsce?

– Każda rzeka to jeden wielki ekosystem. To dom wielu gatunków roślin i zwierząt, którego ochrona przyczynia się do zachowania różnorodności biologicznej w rejonie – tłumaczy dr Alicja Pawelec, kierowniczka zespołu ochrony ekosystemów rzecznych w WWF Polska. - Rzeki to przede wszystkim nasze wspólne dobro, które powinniśmy kompleksowo chronić! Wiele nadrzecznych miejscowości właśnie z rzek czerpie źródło wody pitnej dla swoich mieszkańców, a gdy pogoda dopisuje każdy z nas chętnie spędza czas nad wodą, uprawiając sporty wodne czy po prostu relaksując się na plaży – mówi dr Pawelec. 

Czy ustawa o rewitalizacji Odry poprawi jej stan?  

Najbardziej dobitnym przykładem tego, jak zanieczyszczenia wpływają na polskie rzeki jest katastrofa ekologiczna, która rozpoczęła się rok temu w Odrze. W lipcu 2022 r. media zostały zasypane zdjęciami martwych ryb, a władze w szczycie sezonu turystycznego wprowadziły zakaz wchodzenia do wody. W kilku polskich miastach odbyły się wówczas demonstracje, których uczestnicy domagali się skutecznej ochrony polskich rzek, a kwestia zanieczyszczeń trafiła na pierwsze strony gazet.

W wodach Odry miał miejsce toksyczny zakwit glonów, w wyniku którego wymarło niemal 50 proc. populacji ryb i 80 proc. mięczaków żyjących w rzece. Podstawowym czynnikiem, który umożliwił rozwój tzw. złotych alg było wysokie zasolenie Odry spowodowane zrzutami wód kopalnianych i spotęgowane dodatkowo suszą hydrologiczną. Na początku marca 2023 r. poznaliśmy raport końcowy Zespołu ds. sytuacji na rzece Odrze, a pod koniec sierpnia ustawa o rewitalizacji rzeki Odry została podpisana przez prezydenta i wchodzi w życie. Tak naprawdę nic się jednak nie zmieniło. Zrzuty dalej się odbywają, a niektóre zawarte w Ustawie rozwiązania, takie jak regulacja Odry, tylko pogłębią istniejące problemy.

Czym są zanieczyszczone rzeki w Polsce?

Zasolenie wód jest ogromnym, od dekad bagatelizowanym zjawiskiem w Polsce i wielu innych krajach z rozwiniętym górnictwem i innym przemysłem – pisze w analizie Rzeki Solą Płynące specjalistka ds. ochrony ekosystemów wodnych w WWF Polska, Katarzyna Czupryniak. Raport wskazuje, że zgodnie z publicznie dostępnymi danymi  za 51 proc. chlorków, które trafiają do wód i ścieków, odpowiada sektor górniczy. Na drugim miejscu znalazło się hutnictwo, przemysł ciężki i energetyka konwencjonalna – 26,7 proc. 16,8 proc. chlorków pochodzi z innych zakładów przemysłowych, a 2,7 proc. ze ścieków komunalnych.  

Zasolenie ścieków bardzo często idzie w parze z wysoką zawartością metali ciężkich, które są bardzo toksyczne, a przez to niebezpieczne dla środowiska i zdrowia ludzi – dodaje Katarzyna Czupryniak. Metale ciężkie takie jak rtęć, ołów czy kadm trafiają do rzek głównie z hut, przemysłu ciężkiego i energetyki konwencjonalnej (71 proc.), górnictwa (19 proc.) oraz ścieków komunalnych (8 proc.). Ścieki komunalne i przemysłowe zawierają oprócz metali ciężkich szereg różnych toksycznych substancji, głównie pochodzących z procesów produkcyjnych, ale także np. z leków, których resztki lądują w kanalizacji.

W wodach nie brak również pestycydów, które spływają z pól uprawnych, a także substancji pochodzących z zanieczyszczonego przez spalanie węgla (i śmieci) powietrza. Istotną grupą zanieczyszczeń są biogeny – czyli głównie związki azotu i fosforu. Trafiają one do rzek z intensywnie nawożonych terenów rolniczych, z hodowli zwierząt, a także wraz ze ściekami komunalnymi - głównie z terenów, na których oczyszczalnie są niewydolne, oraz jako nielegalne zrzuty z przydomowych szamb. Nadmiar biogenów i rozkładającej się materii organicznej w wodzie prowadzi do zaburzenia równowagi ekosystemów wodnych - zarastania jezior, zmian w strukturze populacji ryb, spadku zawartości tlenu, zakwitów glonów i sinic.

Naturalne filtry wody w rzekach

Renaturyzacja, czyli przywrócenie rzekom ich naturalnego biegu, jest istotna w kontekście jakości wód, bo naturalne, zdrowe rzeki działają jak filtry, które sprawnie wychwytują zanieczyszczenia – mówi dr Pawelec z WWF.  

Przywrócenie rzekom stanu jak najbliższego naturalnemu to gwarancja czystszej wody, a jednocześnie poprawa retencji, czyli świetny sposób przeciwdziałania suszy. Dodatkowo wyznaczenie odpowiednio szerokich stref roślinności wzdłuż rzek i potoków ograniczy przedostawanie się pestycydów i biogenów do wód.

- Odpowiedzialność za jakość wód spoczywa także na przemyśle, który powinien działać z poszanowaniem bezpieczeństwa ludzi i środowiska – dodaje Katarzyna Czupryniak.  - Odpowiedzialny biznes to taki, który inwestuje w nowoczesne metody ograniczania produkcji zanieczyszczeń i oczyszczania ścieków oraz ponosi koszty z tym związane. To zanieczyszczający powinni płacić za likwidację zanieczyszczeń, a dziś koszty działalności przemysłowej, w postaci pogorszonej jakości wody, ponosi całe społeczeństwo – komentuje. 

Polskie rzeki potrzebują systemowej ochrony, aby chronić je przed takimi katastrofami jak ta, która zdarzyła się na Odrze. W tym celu, trzeba wdrożyć rekomendacje zawarte w opracowanej przy udziale WWF Polska Białej Księdze Polskich Rzek. Jednym z najważniejszych działań jest automatyczny monitoring rzek, który uzależni ewentualny zrzut zanieczyszczeń z zakładów produkcyjnych czy kopalni od aktualnego stanu wody w rzece.  

Poprawa nadzoru nad wykorzystywaniem wód w Polsce, wraz z innymi proponowanymi rozwiązaniami zapewni dostęp Polkom i Polakom do dobrej jakości wody i pozytywnie odbije się na jakości życia każdego z nas.

Fundacja WWF prowadzi rozbudowane działania edukacyjne i informacyjne, których celem jest nagłośnienie najistotniejszych spraw związanych z ochroną przyrody i mających bezpośredni wpływ na życie, zdrowie i bezpieczeństwo Polaków. Już w połowie października odbędą się kolejne wybory – przed nimi warto samodzielnie zweryfikować zbieżność własnych poglądów z opiniami kandydujących polityków. I dzięki temu  świadomie wybrać osobę, która będzie nas reprezentować przez najbliższe cztery lata.