27 września 2021

Nie tylko uczniowie są wywoływani do odpowiedzi w szkole. Spotyka to również światowych liderów, którzy w miniony piątek otrzymali raport podsumowujący stopień realizacji ich globalnych celów klimatycznych. I nie wygląda to najlepiej….
 

Poszczególne państwa mają za zadanie przygotowanie tzw. Planów klimatycznych (NDC), które mają pokazywać działania związane z walką ze zmianami klimatycznymi. Porozumienie paryskie z 2016 r. zobowiązuję kraje do przekazywania i aktualizowania swoich NDC co pięć lat, począwszy od 2020 r. Cel jest jeden i wspólny dla wszystkich – ograniczenie wzrostu średniej globalnej temperatury do  1,5°C.  Raport opublikowany 17 września przez ramową konwencję Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC) wzywa kraje do pilnego działania.

Aby bowiem krajowe plany miały sens i były skuteczne muszą prowadzić do ograniczenia globalnych emisji. A te stoją w miejscu i nie różnią się od poziomu z 2015 r. UNFCCC szacuje, że emisje gazów cieplarnianych, zamiast maleć będą do 2030 rosły. A to już jest powód do poważnego niepokoju.

 Dlatego konieczna jest aktualizacja planów klimatycznych i działanie tu i teraz. Czas się skończył, a skutki odczuwamy już wszyscy.

Raport wskazuje jednak, że mamy środki łagodzące. Są to:

  • Zatrzymanie inwestycji w węgiel do 2030 r.
  • stopniowe zaprzestanie wykorzystywania węgla do produkcji energii elektrycznej do 2025 r.
  • stopniowe wycofywanie ze sprzedaży pojazdów osobowych napędzanych paliwami kopalnymi do 2035-2050 r.
  • wprowadzenie wymogu, by od 2030 r. nowo wybudowane budynki charakteryzowały się niemal zerowym zużyciem energii
  • zwiększenie powierzchni terenów zalesionych do 2030 r.

Przed nami COP26 w Glasgow-konferencja ONZ w sprawie klimatu. Bez aktywnego udziału wszystkich krajów, a szczególnie największych gospodarek nasze wysiłki pójdą na marne. Musimy być bardziej ambitni i wymagać działania od wszystkich stron. W końcu za 75% emisji gazów cieplarnianych odpowiadają kraje G20. Nie wywiązywanie się ze swoich zobowiązań to realne szkody, jakie wyrządzamy naszej planecie-naszej jedynej planecie!

Słowo „kryzys” z języka greckiego oznacza „decyzję”. Przed nami decyzja jak chcemy żyć, jak chcemy, żeby wyglądało życie naszych dzieci i przyszłych pokoleń. Czy jesteśmy sobie w stanie wyobrazić przyszłość?

Skutki ocieplenia klimatu widzimy już niestety na co dzień – huragany, powodzie, susza i pożary. I będzie ich więcej-kryzysy żywności, wody, migracje klimatyczne, epidemie. Wymagajmy więc od naszych rządów, żeby działali. Bo stawką jest nasze życie.