ŚRODOWISKO
ZAANGAŻUJ SIĘ
KONTAKT
-
Fundacja WWF Polska
ul. Usypiskowa 11
02-386 Warszawa
kontakt@wwf.pl
Kończy się czas taniej energii. Bo skończył się czas taniej natury - a raczej darmowej natury. I nie jest to wina ekologów i zielonych planów Unii Europejskiej. Czekają nas kolejne podwyżki i dopóki nie zaczniemy czynnie przeciwdziałać globalnemu ociepleniu koszty spadną na nas - zwykłych obywateli. Najlepsze, co możemy robić dla bezpieczeństwa energetycznego, to oszczędzać energię, odchodzić od paliw kopalnych i inwestować w OZE.
Ceny gazu i węgla biją rekordy, prąd stał się dobrem deficytowym, a my się zastanawiamy (i słusznie) czy będziemy w stanie zapłacić rachunki po podwyżkach. Już czas najwyższy zrozumieć, że to gaz ziemny i węgiel najbardziej narażają nas na skoki cen i powinniśmy od nich jak najszybciej uciekać.
1. Wzrost popytu
Po częściowym zamrożeniu gospodarki wynikającym z pandemii nastąpił wzrost popytu na energię - zaczęliśmy powracać do dawnego stylu konsumpcji i stylu życia, a firmy próbują odbudować straty. Wzrósł popyt na domy, samochody, laptopy, a do produkcji tych dóbr niezbędna jest energia, która w większości pochodzi z paliw kopalnych.
2. Polityka monetarna i fiskalna
Pompowanie ogromnej ilości pieniędzy na rynek w ramach różnego rodzaju tarcz, „luzowań ilościowych”, skupu obligacji przez banki centralne przy zerowych lub ujemnych stopach procentowych powoduje wzrost inflacji, co tym bardziej zachęca do np. kupna nieruchomości na kredyt. Za wzrostem popytu nie nadąża podaż dóbr (np. paliw kopalnych, drewna, krzemu do elektroniki) stąd wzrost cen. Już teraz w Chinach w kilkunastu prowincjach przemysł otrzymuje nakazy ograniczenia poboru prądu.
3. Konsekwencje ostrzejszej zimy 2021
Ostatnia zima była ostrzejsza niż zdążyliśmy już się przyzwyczaić. Magazyny gazu zostały więc szybciej wyczerpane i pojawia się konieczność uzupełnienia braków.
4. Opłaty za emisję dwutlenku węgla do atmosfery
Elementem walki UE z rosnącymi emisjami CO2 jest tzw. Unijny system handlu uprawnieniami do emisji. Obejmuje on ponad 11 tys. elektrowni i zakładów produkcyjnych w państwach członkowskich UE oraz m.in. Norwegię i Szwajcarię. Opłaty trafiają do budżetów krajowego i unijnego, dzięki czemu możemy mieć niższe podatki. Systemem objęte jest około 45% całkowitych emisji w UE.
Ceny emisji CO2 w ramach Europejskiego Systemu Handlu Emisjami cały czas rosną co rzutuje na ceny energii. Istotą opłat jest bowiem to, że mamy niższe podatki, ale budżet odbiera różnicę w postaci opłat za produkcję zanieczyszczeń. Im bardziej emisyjna jest polska gospodarka tym więcej płacimy-w konsekwencji my wszyscy.
Jesteśmy europejskim liderem jeżeli chodzi o poziom emisji CO2. Wynika to z tego, że polska gospodarka oparta jest w większości na węglu (udział węgla w mixie energetycznym wynosi 70%, a OZE tylko 17%). Ponosimy wyższe koszty zarówno wydobycia tego surowca jak i opłat za związane z tym emisję dwutlenku węgla do atmosfery, które na dodatek nadal rosną.
Pamiętajmy jednak, że ciągle mamy 5% inflację, wydobycie węgla jest coraz droższe, a popyt na energię wzrasta praktycznie na całym świecie. Dlatego w dłuższym horyzoncie musimy przygotować się na stale wysoką cenę energii, oczywiście pomijając tą z OZE.
Europejski Zielony Ład ma za zadanie sprawić, że z jednej strony ochronimy biosferę, a z drugiej strony nie będziemy płacić za skutki zmian klimatycznych, ani za rosnące koszty paliw kopalnych zależnych od polityki i międzynarodowych rynków.
Obecny kryzys natomiast to skutek braku wdrażania polityki energetycznej UE. Rozwijając się, powinniśmy więcej korzystać z odnawialnych źródeł energii. Dlaczego? Bo to nagły wzrost popytu na węgiel i gaz latem 2021 roku spowodował kryzys energetyczny, który odczuwamy teraz. Prawidłową reakcją powinno być jeszcze szybsze uniezależnienie się od ropy, węgla i gazu i w konsekwencji nieponoszenie kosztów związanych z użytkowaniem paliw kopalnych. Bez OZE i efektywności energetycznej nie zbudujemy bezpiecznej przyszłości.
Szybka transformacja jest koniecznością. Koszty związane z emisjami CO2 poniosą obywatele, dlatego powinniśmy walczyć o zagwarantowanie mechanizmów kompensacyjnych tak, aby transformacja energetyczna nie odbywała się kosztem obywateli, szczególnie tych najbiedniejszych. Wszelkie zmiany muszą uwzględniać gotowość społeczeństwa do zmian oraz zapewniać łatwe i rozsądne ich wdrożenie.