ŚRODOWISKO
ZAANGAŻUJ SIĘ
KONTAKT
-
Fundacja WWF Polska
ul. Usypiskowa 11
02-386 Warszawa
kontakt@wwf.pl
Rzeka jako miejsce do życia zwierząt i roślin oraz miejsce rekreacji dla każdego z nas czy jako autostrada wodna poprzecinana infrastrukturą wodną? Zdecydowanie to pierwsze! Funkcje przyrodniczo-społeczne rzek powinny być nadrzędne w stosunku do funkcji gospodarczych. Dlatego priorytetem jest przeniesienie zarządzania wodami pod nadzór Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
W dalszej części artykułu:
Jakość rzek w Polsce jest krytyczna, bo w dobrym stanie jest ich zaledwie 0,5%1. Skąd tak alarmujące liczby? Gdy Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport nt. katastrofy odrzańskiej, stwierdziła, że „kryzys na Odrze obnażył brak należytej troski państwa o dobry stan wód”2. Ochrona środowiska traktowana jest po macoszemu. Przez lata ważniejsze było wykorzystywanie rzek gospodarczo niż dbałość o ekosystem rzeczny. A rzeka to nie tylko woda płynąca w korycie. To coś znacznie cenniejszego: to rośliny i zwierzęta żyjące w nurcie rzeki i w jej dolinie oraz te, które odwiedzają ją w czasie wędrówek czy tarła. To również lasy łęgowe i mokradła. Rzeki są naszym dziedzictwem, które człowiek sukcesywnie od lat niszczy.
Od lat kopalnie wpuszczają ogromne ilości solanek do rzek. Nie ma skutecznego monitoringu zrzutów, kontroli limitów czy też tego, czy stan wody w rzece w danym momencie jest wystarczający na przyjęcie zasolonych ścieków. Niestety, mimo katastrofy odrzańskiej, kopalnie nadal wpuszczają ogromne ilości zasolonych wód do Odry i Wisły. Zasolone wody i zanieczyszczenia w połączeniu z wysoką temperaturą i niskim stanem wody w rzece (np. latem) stwarzają dla złotej algi (Prymnesium parvum) dogodne warunki rozwoju. W takich warunkach alga uwolniła do Odry toksyny, zabijając życie w rzece. Opublikowane w 2023 roku przez Science of the Total Environment badania3 wskazują, że w wyniku katastrofy mogło zginąć nawet ponad 215 milionów organizmów wodnych. Jeśli się nie opamiętamy, woda z rzeki przestanie być przydatna jako źródło wody pitnej czy do podlewania upraw. Już dzisiaj ilość chlorków i siarczanów odpowiedzialnych za zasolenie wód Odry i Wisły jest problematyczna. Zasolona woda wpływa istotnie na zubożenie życia biologicznego, a co za tym idzie – bioróżnorodności biologicznej.
Renaturyzacja i przywrócenie dobrego stanu ekologicznego rzek i ich dolin byłyby rozwiązaniami najbardziej pożądanym przyrodniczo. Ważnym zarówno z punktu widzenia jakości wód, jak i ochrony przed suszą i powodziami. Jednak w praktyce nie wszędzie można ją w pełni zastosować. W dużych miastach, na terenach silnie zurbanizowanych często nie da się rzeki całkowicie przywrócić do naturalnego stanu. Ale w Polsce istnieją miejsca, gdzie przestrzeń można by oddać wodzie, z korzyścią dla przyrody i ludzi. Wskazaliśmy je m.in w Atlasie Obszarów Zalewowych Odry4. Takie zrenaturyzowane tereny mogą skutecznie chronić przed suszą i powodzią. Przykładem jest projekt „Damaszków-Tarchalice”, zrealizowany w 2015 r. przez WWF Polska w partnerstwie z lokalnymi organizacjami, samorządami i instytucjami publicznymi zarządzającymi wodami i środowiskiem w dolinie środkowej Odry. W koncepcji tej przywrócono Odrze 600 ha obszaru zalewowego poprzez odsunięcie wałów przeciwpowodziowych od rzeki. Dzięki tym działaniom poprawiło się bezpieczeństwo powodziowe okolicznych mieszkańców. Zyskał też ekosystem, bo przywracając naturalną retencję, udało się reaktywować warunki do odtworzenia cennych siedlisk łęgowych.
Takie prośrodowiskowe rozwiązania, przynoszące równocześnie korzyści przyrodzie i mieszkańcom, są od lat realizowane na całym świecie. Dotyczą nie tylko oddawania przestrzeni rzece, ale też uwalniania rzek od przegród poprzecznych i umocnień brzegowych.
Dzieje się to nawet na rzekach uregulowanych i mocno przekształconych, płynących przez tereny silnie zurbanizowane. Dla przykładu, w Niemczech, na Górnym Renie oddaje się rzece kolejne tereny na potrzeby retencji przeciwpowodziowej. Zbudowano poldery przeciwpowodziowe, które są okresowo zalewane dla utrzymania dobrej kondycji lasów łęgowych. Podobnie wzdłuż rzeki Łaby w ramach ochrony przed powodzią odsuwane są wały od rzeki – tłumaczy Piotr Nieznański, Ekspert ds. Polityki Środowiskowej Fundacji WWF Polska.
Tzw. specustawa odrzańska, przyjęta przez Sejm w lipcu ubiegłego roku, zamiast rewitalizować Odrę, ułatwi prowadzenie szeregu szkodliwych dla rzeki inwestycji w całym jej dorzeczu. Dokument zakłada powstanie m.in. stopni wodnych na Odrze: Ścinawa i Lubiąż, przebudowę koryta Warty oraz remonty wałów przeciwpowodziowych.
Spośród 51 inwestycji, 48 z nich to roboty budowlane silnie ingerujące w ekosystemy rzeczne. Tylko jedno z zadań to działanie renaturyzacyjne, połączone jednak z robotami budowlanymi. Tzw. specustawa odrzańska nie zakłada działań mających wzmacniać odporność ekosystemu Odry, nie ma także działań związanych z monitorowaniem stanu Odry i sprawdzających, czy ekosystem powraca do równowagi. Działania renaturyzacyjne nie powinny ograniczać się wyłącznie do budowy przepławek, lecz obejmować renaturyzację koryt cieków, odbudowę stref buforowych tworzonych przez naturalną roślinność nadbrzeżną, odtwarzanie funkcjonalnych mokradeł i inne działania o pozytywnym wpływie na odbudowę naturalnej retencji i ograniczenie spływu biogenów do wód powierzchniowych.
Należy zacząć respektować prawa przyrodnicze, jakimi rządzi się rzeka, co w praktyce oznacza weryfikację obecnych i odejście od kolejnych dużych inwestycji hydrotechnicznych, mających na celu dalszą regulację m.in. Odry. Wraz z Koalicją Ratujmy Rzeki WWF apeluje do polityków w sprawie projektu budżetu na rok 2024 w dziale 22 Gospodarka wodna o modyfikację planowanych wydatków, z zastosowaniem kryterium ,,Mniej betonu, więcej renaturyzacji”.
Według raportu GIOŚ z 2022 r.1 w złym stanie jest 99,5 proc. rzek. Tymczasem obowiązujące Polskę cele środowiskowe określone w unijnej Ramowej Dyrektywie Wodnej przewidują, że do 2027 roku Polska powinna osiągnąć co najmniej dobry stan lub potencjał wód powierzchniowych. Pozostały nam więc zaledwie trzy lata na poprawę stanu naszych rzek.
Opracowanie merytoryczne: Piotr Nieznański, Ekspert ds. Polityki Środowiskowej
Redakcja: Ewa Paluszkiewicz, Specjalistka ds. Komunikacji