W ostatnią niedzielę września (w tym roku to 25.09.) na całym świecie obchodzimy Dzień Rzek. Druga co do wielkości rzeka w Polsce umiera i to Odrze chcemy poświęcić szczególną uwagę. Nie ma wątpliwości, że nie była to katastrofa naturalna. Doprowadziła do niej kumulacja różnych czynników – a wszystkie wynikają pośrednio lub bezpośrednio z działalności człowieka. 

Czynnik pierwszy: sytuacja klimatyczna i hydrologiczna

Odra LubiążWedług danych IMGW tegoroczne lato (okres czerwiec–sierpień) należy zaliczyć do anomalnie ciepłych. Biorąc pod uwagę dane z ostatnich 70 lat, było to trzecie najcieplejsze lato w tym okresie oraz trzecie najcieplejsze lato w XXI wieku. Czerwiec i sierpień zaliczono do miesięcy ekstremalnie ciepłych (porównanie średniej temperatury danego miesiąca do średniej z wielolecia). Pod względem opadów czerwiec zaliczono do miesięcy suchych, a lipiec i sierpień do normalnych (porównanie średniej sumy opadów danego miesiąca do średniej z wielolecia).

W tym okresie nasiliła się również susza hydrologiczna, której przyczyn należy upatrywać nie tylko w wysokich letnich temperaturach, ale również m.in. w deficycie opadów wiosennych i zimowych (np. tegoroczną wiosnę zaliczono do sezonów bardzo suchych). W sierpniu z kolei znacznie rozszerzyła się susza hydrogeologiczna i objęła przede wszystkim Wielkopolskę oraz województwo lubuskie, ale również części województwa opolskiego, dolnośląskiego i zachodniopomorskiego, obejmując szerokim pasem dolinę Odry.

Tegoroczne lato to bardzo wysokie temperatury i długotrwale utrzymujące się bardzo niskie stany wód, głównie w dorzeczu Odry. A co najważniejsze, takie sytuacje nie mogą być już traktowane jako wyjątkowe – może być jeszcze bardziej ekstremalnie. I to na taki przebieg zjawisk meteorologicznych i hydrologicznych należy się przygotować na przyszłość. – Dorota Serwecińska, specjalistka ds. Ochrony Ekosystemów Rzecznych, WWF Polska.

Podsumowując: utrzymujący się przez dłuższy czas bardzo niski stan wody zwiększył wrażliwość rzeki na dopływające do niej zanieczyszczania. Wody w rzece było znacznie mniej, a ilości zanieczyszczeń duże. Wzrosło zatem stężenie zanieczyszczeń, a to, w połączeniu z wysoką temperaturą, z jednej strony bezpośrednio negatywnie wpływało na ryby, a z drugiej strony sprzyjało np. zakwitom tzw. „złotych alg”.

Czynnik drugi: regulacja rzeki

Odra jest rzeką uregulowaną i częściowo zabudowaną stopniami wodnymi, które piętrzą wodę. W praktyce oznacza to, że rzeka, zwłaszcza w czasie trwania niskich stanów wód, „zamienia się” w system połączonych ze sobą zbiorników przepływowych, gdzie tworzą się warunki bardziej charakterystyczne dla wód stojących. Przepływ wody w rzece znacząco zwalnia, co z kolei sprzyja nagrzewaniu się jej w ciepłe dni. Wysokie temperatury, dopływ biogenów (azotu i fosforu) oraz niski stan wód sprzyjają wzmożonym procesom eutrofizacji, czyli nadmiernemu przeżyźnieniu wody. W wodzie zaczyna wtedy dominować jedna grupa organizmów, uniemożliwiając funkcjonowanie innym, np. rybom (w wodzie w konsekwencji zaczyna m.in. brakować tlenu).

Ostatni stopień wodny Odry znajduje się w okolicach Malczyc. Poniżej tego stopnia mówi się o Odrze swobodnie płynącej, choć jej brzegi są wyposażone w budowle regulacyjne w postaci tzw. ostróg, których zadaniem jest kierowanie nurtu na środek koryta. Na tym odcinku Odra do niedawna ulegała powolnej renaturyzacji na skutek częściowego zniszczenia ostróg, ale obecnie trwają tam rozległe prace polegające na ich odbudowie. W planach jest dalsza regulacja Odry – budowa kilkudziesięciu nowych stopni wodnych, przebudowa istniejących stopni, a nawet dalsze prostowanie rzeki. Skoro już obecny stan zabudowy technicznej Odry przyczynił się do tak katastrofalnej sytuacji, to jak Odra będzie wyglądała po tych wszystkich inwestycjach?

Czynnik trzeci: zrzuty zanieczyszczeń i tzw. „złote algi”

Zasolone wody kopalniane ze względu na swój skład powinny być retencjonowane w specjalnych zbiornikach i wpuszczane do rzeki tylko przy odpowiednio wysokim przepływie wody w rzece. Ale zbiorniki wód kopalnianych mają ograniczoną pojemność, a niskie stany wód utrzymywały się bardzo długo. Zrzuty zasolonych wód kopalnianych i prawdopodobnie innych zanieczyszczonych wód z zakładów przemysłowych rozmieszczonych wzdłuż Odry, w połączeniu z pozostałymi powyższymi czynnikami, spowodowały zakwity tzw. „złotych alg” (Prymnesium parvum), które produkowały toksyczną dla części organizmów wodnych prymnezynę.

Czynnik czwarty: brak właściwego systemu monitoringu, kontroli zanieczyszczeń i egzekwowania prawa oraz właściwego zarządzania kryzysowego

OdraSygnały, że w Odrze dzieje się coś naprawdę złego, zaczęły się pojawiać od końca lipca (w przypadku Kanału Gliwickiego już w marcu). Wędkarze odławiali dziesiątki tysięcy martwych ryb, donoszono o nietypowym wyglądzie wody i jej zapachu, a informacje i zdjęcia na ten temat pojawiały się coraz częściej w mediach społecznościowych, mediach lokalnych, a następnie w mediach ogólnopolskich. Mimo licznych sygnałów, dopiero po dwóch tygodniach zdecydowano się na bardziej zorganizowane działania na poziomie rządowym i oficjalne ostrzeżenia o zanieczyszczeniu wody i wynikających z tego zagrożeniach. W rzece umierały ryby, a służby odpowiedzialne za monitoring stanu wód nie były w stanie wykryć substancji, która za to odpowiada – tym samym wykryć źródła zanieczyszczeń.  Akcje dotyczące ratowania ryb np. w postaci przenoszenia ich do specjalnych basenów lub natleniania wody zaczęto podejmować dopiero na dolnej Odrze, ale tam też doszło do wtórnego skażenia wody z powodu rozkładających się w rzece martwych ryb i innych organizmów wodnych. Większość działań była prowadzona oddolnie, bez żadnego skoordynowanego i zaplanowanego schematu postępowania.

Program naprawczy, czyli co dalej?

Organizacje pozarządowe, w tym WW Polska, od lat mówią o sytuacji rzek w kraju i możliwych kierunkach działań w zakresie ochrony rzek i ich dolin (również w kontekście odporności na zmiany klimatu). Jednak dopiero tragedia na Odrze pozwoliła dostrzec skalę zagrożenia. 

Najważniejsze teraz jest to, aby wyciągnąć z tej bardzo trudnej lekcji właściwe wnioski. A główny wniosek jest taki, że doszliśmy do granic równowagi ekosystemu Odry i nie możemy dalej traktować tej rzeki jedynie jako obiektu, który można dowolnie wykorzystywać gospodarczo. – Dorota Serwecińska, Specjalistka ds. Ochrony Ekosystemów Rzecznych, WWF Polska.

Odrę trzeba zacząć traktować jak jeden żyjący organizm – od źródeł do ujścia. Należy wreszcie zacząć respektować prawa przyrodnicze, jakimi rządzi się rzeka. W praktyce oznacza to przede wszystkim całkowite odejście od dużych inwestycji hydrotechnicznych mających na celu dalszą regulację Odry.

W zamian za to należy podejmować wszelkie działania, które będą służyły wzmacnianiu odporności ekosystemu Odry na zmiany klimatyczne:
odbudowa ciągłości morfologicznej rzeki,

  • oddawanie rzece przestrzeni wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, np. poprzez odsuwanie wałów od rzeki, tworzenie stref buforowych przy rzece, racjonalne zarządzanie przestrzenią na poziomie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego,
  • odtwarzanie obszarów podmokłych i terenów zalesionych (głównie łęgów i grądów) w zależności od lokalnych uwarunkowań, zarówno w samej dolinie rzeki, jak i w zlewniach jej dopływów,
  • realizacja inwestycji z zakresu renaturyzacji wybranych odcinków Odry i jej dopływów,
  • dostosowanie parametrów odprowadzanych do rzeki ścieków, w tym zasolonych wód kopalnianych, do aktualnych warunków przepływu rzeki, weryfikacja pozwoleń wodnoprawnych w tym zakresie oraz wprowadzenie zmian prawnych umożliwiających bieżącą kontrolę i skuteczne egzekwowanie przepisów prawa,
  • wprowadzenie sieci stałego monitoringu wód, którego wyniki będą dostępne publicznie od razu,
  • opracowanie i wdrożenie jasnych i przejrzystych procedur zarządzania kryzysowego w zakresie wystąpienia skażenia wód.

Wdrożenie części tych działań ma też kluczowe znaczenie w bardziej skutecznej, bo realizowanej w zgodzie z naturą, poprawie bezpieczeństwa powodziowego oraz ograniczaniu skutków suszy. O tym, co stało się z rzeką, i co wobec aktualnych zmian klimatycznych może się powtarzać coraz częściej – nie tylko w Odrze – należy mówić, dopóki decydenci nie uświadomią sobie wagi problemu i nie podejmą odpowiednich środków naprawczych i zaradczych.

Odra „powiedziała” STOP i dała nam nauczkę. Ale mamy jeszcze szansę na zmianę podejścia do rzek. Jeśli tego nie zrobimy, następne takie zdarzenie może objąć nie tylko Odrę i zakończyć się o wiele bardziej tragicznie.

 

Źródła:
https://www.imgw.pl/wydarzenia/charakterystyka-wybranych-elementow-klimatu-w-polsce-w-sierpniu-2022-roku-podsumowanie
https://www.imgw.pl/wydarzenia/charakterystyka-wybranych-elementow-klimatu-w-polsce-w-lipcu-2022-roku
https://www.imgw.pl/wydarzenia/imgw-pib-upaly-i-susza-hydrologiczna
https://www.pgi.gov.pl/psh/psh-2/aktualna-sytuacja-hydrogeologiczna/9329-komunikat-o-biezacej-sytuacji-hydrogeologicznej-w-okresie-od-01-08-2022-r-do-31-08-2022-r.html